Ojciec Andrzej Czesław Klimuszko był niezwykłym polskim wizjonerem, jasnowidzem oraz zielarzem. Jako franciszkanin, sporą część życia spędził w klasztorach: w Gnieźnie, Wilnie, Łagiewniach, Warszawie, Kaliszu, a od 1961 r. – w Elblągu, gdzie zmarł w 1980 roku.
Jego pierwsze wizje pojawiły się tuż przed wybuchem II wojny światowej. Były niestety tragiczne i szybko zaczęły się spełniać. Znane są również jego dużo późniejsze wizje na temat wojny w Europie i śmierci papieża Jana Pawła I.
Ojciec Klimuszko uważany był za genialnego uzdrowiciela oraz telepatę. Potrafił odczytywać stan zdrowia na odległość – na podstawie przesłanej fotografii. Był w stanie odczytać z niej nawet charakter danej osoby i jej predyspozycje. Leczył ludzi za pomocą indywidualnie dobieranych mieszanek ziołowych.
Ojciec Klimuszko przepowiedział m.in. wybór Karola Wojtyły na papieża i śmierć kardynała Hlonda.
Istotna wydaje się być również jego przepowiednia o najeździe islamistów na Europę i zagładzie Włoch. Był przekonany, że Włochy spotka tragiczna powódź.
Przewidział również wielką wojnę, w której polegną trzy państwa oraz wojnę z niewiernymi w rejonie śródziemnomorskim. “Wojna wybuchnie na Południu wtedy, kiedy będą zawarte wszystkie traktaty i będzie odtrąbiony trwały pokój” – miał powiedzieć zakonnik. Ta wojna spowoduje wielki potop. Najbardziej poszkodowane będą wspomniane Włochy oraz Hiszpania. Ale fale powodziowe sięgną również Francji, Niemiec i części Polski.
Przepowiednie polskiego wizjonera wydają się być wybitnie łaskawe dla naszego kraju. Klimuszko uważał, że czeka nas 50 całkiem spokojnych lat.
Przewidywał również ocieplenie klimatu, co w Polsce ma być wyraźnie odczuwalne. W naszym kraju ponoć będzie można hodować tropikalne rośliny.
Ojciec Czesław wsławił się również poszukiwaniem zaginionych. Jako jasnowidz miał bardzo dużo trafnych wizji. Znana jest m.in. jego wizja na temat walki i śmierci majora Dobrzańskiego. Potrafił też odnajdywać zaginione przedmioty.
Klimuszko nie czuł się jednak z tego powodu kimś lepszym, ważniejszym od innych. Uważał, że z tym, co robi, wiąże się wielka odpowiedzialność. Szkoda, że wielu spośród fałszywych proroków nie czuje w sobie takiej odpowiedzialności.
Ojciec Klimuszko trafnie przepowiedział upadek komunizmu w 50 lat po zakończeniu II wojny światowej oraz napływ imigrantów arabskich.
Podobnie jak inni wizjonerzy, przestrzegał przed wojną nuklearną oraz wojnami religijnymi.
Według jego przepowiedni Polska ma ucierpieć z powodu tych wojen stosunkowo najmniej ze wszystkich europejskich krajów. Pewne zniszczenia będą, ale w porównaniu z innymi krajami, takimi jak Włochy, Hiszpania, Francja, czy Niemcy – będzie ich znacznie mniej. Dzięki temu Polska wyrośnie na europejską potęgę.
-“Niech Polacy z całego świata wracają nad Wisłę – nawoływał zakonnik. – Tu nic im się nie stanie”!
“Polska będzie źródłem nowego prawa na świecie, zostanie tak uhonorowana wysoko, jak żaden kraj w Europie (…) Polsce będą się kłaniać narody Europy” – twierdził ojciec Czesław.
To bardzo pocieszające, wręcz obiecujące, co mówił:-“Nadchodzi czas Polski i upadku jej wrogów. Przed Polską widzę jasność i wstępowanie do góry. Będzie bardzo dobrze”;
-“Nad Polską bowiem nie widzę ciężkich chmur, lecz promienne blaski przyszłości”.
Uważał też, że z Polski mają pochodzić osoby, które będą zmieniać świat.