Kultura i Tradycja

Bastet i kult kota w Starożytnym Egipcie

W obecnych czasach mało kto wie, że dzisiejszy dzień w Starożytnym Egipcie był świętem Bogini Bastet, którą uwielbiam i to właśnie jej postanowiłam poświęcić dzisiejszy post.

Kiedy słyszymy hasło “Starożytny Egipt”, najczęściej na myśl przychodzą nam: piramidy, faraonowie, mumie oraz kult kota, z którym owa cywilizacja jest coraz bardziej kojarzona. Kult kota, w Starożytnym Egipcie, był ściśle związany z boginią Bastet – opiekunką miłości, tańca, muzyki, radości, mężczyzn oraz płodności, która chroniła także przed chorobami i demonami. 

Historia kota zaczyna się około 9500 lat temu na terenach Nubii, czyli dzisiejszego Sudanu. Kiedy to owo zwierzę zostało udomowione, chociaż niektórzy badacze uważają, że to nie człowiek udomowił kota, a kot udomowił się sam, ponieważ w pobliżu siedzib ludzkich znalazł bardzo łatwy dostęp do pożywienia oraz schronienia. Co do tego, kiedy koty dokładnie zagościły w Starożytnym Egipcie, badacze nie są da końca zgodni. Niektórzy twierdzą, że koty bardzo szybko rozprzestrzeniły się po obszarze całego Starożytnego Bliskiego Wschodu, niedługo po jego udomowieniu. Inni zaś twierdzą, że koty przybyły do Egiptu dopiero w okresie Średniego Państwa, czyli około 2100 r. p.n.e., gdyż to dopiero wtedy koty zaczęły pojawiać się w sztuce egipskiej, a Bastet z bogini-lwicy stała się boginią-kotką. Wcześniej, od okresu predenastycznego, Bastet była ukazywana jako kobieta z głową lwicy, podobnie jak jej siostra – Sachmet, która była boginią wojny.

Te dwie boginie, w czasach Starego Państwa, były ze sobą łączone jako jedna i ta sama postać. Dlatego też powstał mit według, którego na początku była tylko Sachmet, która po pewnym czasie wpadła w szał i zaczęła zabijać ludzi. Przerażeni tym faktem bogowie zabarwili wodę Nilu czerwonym winem, aby uśpić krwiożerczą lwicę, która po przebudzeniu stała się łagodną kotką. Istnieje też druga wersja tego mitu, która zakłada, iż Sachmet po masakrze na ludziach została wygnana na pustynię libijską przez bogów, gdzie podzieliła się jej jaźń. Złowroga lwica już na zawsze miała zamieszkać na pustyni a do siedzib ludzkich powróciła łagodna kotka, która miała chronić ludność Egiptu przed złem i nieszczęściem. Druga wersja tego mitu była popularniejsza w Starożytnym Egipcie.

Wraz z jednoznacznym utożsamieniem Bastet z kotką, kult tej bogini stawał się coraz silniejszy. Największy ośrodek kultu znajdował się w mieście Bubastis, leżącym w delcie Nilu i będącym jednocześnie stolicą osiemnastego nomu oraz stolicą państwa za czasów faraona Szeszoka I. Niestety, z miasta bogini Bastet nie zostało dzisiaj zbyt wiele przez trzęsienia ziemi oraz niszczącą działalność najeźdźców. Obecnie ruiny miasta Bubastis można zobaczyć w pobliżu współczesnego miasta Az-Zakazik. W czasach świetności, w Bubastis znajdowała się zbudowana z czerwonego granitu świątynia Bastet, umiejscowiona na wyspie pośród sztucznych jezior. Prowadził do niej gościniec, na którym co roku odbywał się wielki festiwal ku czci kociej bogini. Festiwal  ten został opisany przez naocznego świadka, którym był Herodot – grecki historyk. Według niego na to wydarzenie przybywało około 70 000 ludzi. 

Kot, w Starożytnym Egipcie, był zwierzęciem świętym. Skrzywdzenie go było zagrożone dotkliwą karą. Kiedy umierał udomowiony kot rodzina, do której należał goliła brwi na znak żałoby, następnie dbała o godny pochówek. Przy każdym z większych miast znajdowały się kocie nekropolie, zazwyczaj w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarzysk ludzkich. Dwie największe kocie nekropolie znajdowały się w Sakkarze oraz w Ubastis. Jeszcze w XIX wieku znajdowanie zabalsamowanych kocich zwłok było tak powszechne, że do Anglii wywieziono ich aż 20 ton. Po czym użyto ich jako nawozu do pól. Dzisiaj, na szczęście, koci mumie traktuje się na równi z innymi bezcennymi zabytkami Starożytny Egipt. Można je znaleźć w muzeach na całym świecie, również w Polsce – Muzeum Archeologiczne w Krakowie. 

W 390 r.n.e. dekret cesarza Teodozjusza I położył całkowity kres kultowi Bastet. Jest on jednak nadal żywy w kulturze, na co dowodem jest piosenka Cleo, pt. “Bastet”.

Źródło: Kemet – Starożytny Egipt bez tajemnic

Tarot Marsylski

Wróżę od 2018 roku. Moją misją jest wspieranie i pomaganie wszystkim tym, którzy potrzebują duchowego wsparcia, a moja dewiza brzmi: Zaufaj mi, jestem tarocistką i wiem co robię.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *