Lifestyle

Wiedźmiński sposób na zajście w ciążę

Nie znacie mnie zbyt dobrze prywatnie, ponieważ ten blog ma za zadanie ukazywać Wam tylko magiczną stronę mojego życia, poza tym ja już nie jestem w wieku, w którym chciałabym się wszystkim ze wszystkiego spowiadać, dlatego też ponad rok temu zrezygnowałam z pisania poprzedniego bloga, który był dziennikiem. Jest jednak rzecz, o której chciałabym Wam tutaj napisać i zaraz to zrobię… 


Nie wiem czy wiecie, ale od zawsze lubiłam historię Polski, szczególnie okres I i II wojny światowej oraz czasy komunizmu. Moje zamiłowanie do tego czasookresu najczęściej objawia się czytaniem na ten temat oraz oglądaniem wszelkiego rodzaju filmów i seriali. 


Ostatnie kilka tygodni, dokładnie 13, poświęciłam na oglądanie serialu “Stulecie Winnych”, który powstał na podstawie powieści w trzech tomach o tym samym tytule autorstwa Ałbeny Grabowskiej. Tak mocno zafascynowałam się tym serialem, że pewnego dnia wybrałam się do najbliższego salonu Empik i kupiłam całą trylogię w takim specjalnym boxie + dodatek, pt. “Stulecie Winnych – Opowiadania”.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego postanowiłam Wam o tej serii książek tutaj napisać skoro nie dotyczą one ezoteryki, ale to nie jest tak do końca, bo i w nich znajdujemy elementy ezoteryczne. Przde wszystkim jedna z bohaterek tej powieści – Anna Winna – posiada dar widzenia aury i przewidywania przyszłości poprzez wizje, a po drugie w “Opowiadaniach” jest opisana historia kobiety, która nie mogła zajść w ciążę i udała się do wiejskiej babki, która parała się też magią po poradę.


To właśnie ten sposób chiałam Wam tutaj przybliżyć, choć w obecnych czasach ze względu na duże skażenie środowiska nie można go użyć. Sposób ten polega na tym, iż tuż przed nowiem należy nazbierać wody deszczowej, dodać do niej lubczyku i codziennie w nocy od nowiu do pełni wypijać jej trochę patrząc na księżyc i prosząc go, by nas, kobiety, napełnił. 


Jak już pisałam wcześniej picie w tych czasach wody deszczowej nie jest ani bezpieczne ani tym bardziej zdrowe, ale przynajmniej możemy się domyślić do czego uciekały się kobiety, które chciały być matkami a nie miały dostępu do medycyny.

Tarot Marsylski

Wróżę od 2018 roku. Moją misją jest wspieranie i pomaganie wszystkim tym, którzy potrzebują duchowego wsparcia, a moja dewiza brzmi: Zaufaj mi, jestem tarocistką i wiem co robię.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *