
Pierwszym majowym świętem Słowian jest Święto Wesny. Wesna to Bogini wiosny, miłości, płodności oraz piękna. Jej kult był szczególnie rozpowszechniony na południowej Słowiańszczyźnie (Słowenia, Serbia, Chorwacja). Na ziemiach polskich znana jest jako Dziewanna.
Jak obchodzono ten dzień?
Było to bardzo radosne święto, podczas którego śpiewano i tańczono, ale także przystrajano drzewka, pleciono wieńce. Takie ładnie przystrojone drzewko uroczyście wkopywano w ziemię. Jeśli w danym domu mieszkała młoda i niezamężna dziewczyna przebierano ją za Boginię Wiosny. Jeżeli zaś dziewczyna ta miała narzeczonego angażowano ich w zabawę “w zielone”, która polegała na tym, że musieli oni przez cały maj ubierać się w taki sposób, by mieć na sobie zielone elementy, akcenty.
Rusalia
2 maja natomiast obchodzono Rusalia, które trwały od 2-11 maja. Było to święto obchodzone ku czci rusałek oraz innych Bogów płodności, jak np. Jaryła, o którym możecie przeczytać tutaj: Słowiańska Wielkanoc.
Jak obchodzono ten dzień?
Przede wszystkim organizowano uroczyste pochody przez całą wieś, podczas którego sypano kwiatki. Kościół Katolicki przejął ten zwyczaj podczas obchodów Bożego Ciała. Tego też dnia kobiety zakładały na głowę piękne wianki z kwiatów i przystrajały ołtarze, które były “przystankami” na trasie pochodu. Przy domostwach natomiast przygotowywano gałązki bzu oraz różne majowe rośliny. Po przemarszu kobiety składały rusałką ofiary. Rusałkom leśnym należało zawiesić kawałeczki płótna na gałęziach drzew, a rusałkom wodnym pozostawić na jeziorze lub rzece wianek. Obecnie zwyczaj kojarzymy z Nocą Kupały. Oprócz tego 2 maja obchodzono także Święto Gaju, podczas którego hucznie biesiadowano by uczcić pojawienie się zieleni.
Rusalia kończyło święto zwane Zielnikiem. Tego dnia organizowano specjalne wyprawy do lasu i na polany, aby zgodnie z tradycją zbierać lecznicze zioła, jeść posiłki oraz pleść wianki. Potem tym co udało się zebrać dekorowano domy.