
Już jutro czyli 12 lutego o 14:53 na niebie pojawi się Księżyc w pełni w znaku Lwa w związku z czym będziemy odczuwać przypływ energii. Natura również zacznie budzić się do życia, przez pewien czas jednak ten proces będzie odbywał się bardzo powoli, ponieważ do 23 lutego Mars pozostaje w retrogradacji.
W najbliższym czasie Wszechświat może nam przypominać o tym, że nie warto płynąć pod prąd. Im większą presję będziemy wywierać na nasze otoczenie, tym dłużej będziemy czekać na to, czego pragniemy. Warto więc wsłuchać się w swoje wnętrze i trochę zwolnić, by wypracować sobie odpowiedni rytm w ciągu dnia.
W ostatnich tygodniach zarówno Uran jak i Jowisz podążały po prostych drogach dzięki czemu zwiększyły energię. Będzie to skutkowało tym, że poczujesz przypływ energii i siły, któremu będzie towarzyszył bliżej nieokreślony lęk. Warto wtedy spróbować delikatnie zmienić swój rytm dnia. Zacznij budzić się kilka minut wcześniej. Po przebudzeniu usiądź na chwilę na łóżku, oprzyj nogi o podłogę, poczuj jak twoje ciało się uziemia. Weź kilka głębokich wdechów przez nos i wydechów przez usta. Wczuj się w siebie i wykonaj kilka ćwiczeń rozciągających. Potem zjedz śniadanie, napij się herbaty lub kawy. Cały ten rytuał sprawi, że twoje ciało szybciej dostosuje się do nowej energii.
Energia Wenus i Lwa w połączeniu dają nam powiew świeżej pasji i romantyzmu, co jest bardzo odpowiednim połączeniem na Walentynki. Nie zapominajmy jednak o tym, by miłość okazywać na co dzień a nie tylko 14 lutego. Jeśli jesteś osobą samotną pamiętaj o tzw. miłości własnej. Tylko wtedy, gdy pokochasz samego siebie będziesz w stanie przyjąć miłość innych. Jest to także bardzo dobry czas na to, by zmienić w naszym życiu to, co nam się nie podoba.