Jakieś trzy tygodnie temu wróżyłam pewnemu koledze, którego znam jeszcze z czasów szkoły podstawowej, czyli już dość długo. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego tak długo zwlekałam z dodaniem tego posta? A, no dlatego, że dzień po tym jak wróżyłam temu koledze, jeden z wentylatorów w moim laptopie odmówił posłuszeństwa, co unieruchomiło mój sprzęt oraz praktycznie wszystkie moje działania, nie tylko te magiczne. Co prawda poza laptopem posiadam jeszcze całkiem dobry tablet i mogłabym dzięki niemu publikować posty. Niestety, problem polega na tym, że do tworzenia grafik z rozkładami kart używam takiego bardzo prostego i fajnego narzędzia, które nazywa się PhotoScape, ale niestety nie istnieje jako aplikacja na Android, a szkoda….
Na szczęście trzy tygodnie, dzięki kilku innym ważnym sprawom, w miarę szybko minęły i z powrotem mogę korzystać, na różne sposoby, z laptopa – tak więc blog znów zacznie funkcjonować, może jeszcze lepiej niż dotychczas. Tak więc teraz już czas przejść do wróżb dla kolegi.
Kwestia pracy i finansów w tym układzie wygląda bardzo dobrze, ale jest to efekt ciężkiej pracy oraz rozwijania się. W kwestii miłości, pytający powinien postarać się odzyskać równowagę po poprzednim związku, by sytuacja mogła zmienić się na lepsze. Jeśli zaś chodzi o kwestie zdrowotne, warto uważać na kontuzje kończyn.
Kolegę najbardziej interesowały kwestię uczuciowe, więc po zgłębieniu tematu, kolega poprosił o to, bym mu sprawdziła uczucia dwóch kobiet, pomiędzy którymi on trochę się miota. Pierwszą z tych kobiet jest Ola, która tak wychodzi w kartach:
Cóż, powiedziałabym, że nie jest to jakiś szczególnie romantyczny związek, typu: żyli długo i szczęśliwie. Mogą być w nim problemy z zazdrością czy jakieś przepychanki z powracającą osobą z przeszłości, ale w efekcie karta Wisielca mówi o tym, że nawet, jeżeli sytuacja stoi na głowie, to i tak jest stabilna. Jeśli zaś chodzi o drugą dziewczynę o imieniu Basia, sytuacja wygląda tak:
Tutaj sytuacja przedstawia się naprawdę jako bardzo trudna, bo obie strony są zablokowane na poziomie głowy. Najprościej tę sytuację można wytłumaczyć tak: jestem z Tobą, ale nie potrafię podzielić się z Tobą swoimi myślami. W moim odczuciu ten związek mógłby się udać tylko wtedy, gdy dopisałoby mu szczęście. Dlatego też doradziłam pytającemu pierwszą dziewczynę, choć oczywiście decyzja należy do niego. W takich sytuacjach warto też pamiętać, że serce nie sługa.
