Bardzo dawno nie było nic o kartach, ale to nie znaczy, że nie miałam z nimi kontaktu. Miałam, i to częstszy niż możecie sobie wyobrazić tylko jakoś nie było czasu na zapisywanie rozkładów i interpretacji. Teraz jednak nadszedł czas, by trochę te zaległości nadrobić. Wczoraj pewna Pani zapytała moje karty czy w najbliższym czasie uda jej się znaleźć pracę? Ogólnie karty, które widzicie powyżej nie są zbyt pozytywne, ale ja przy interpretacji najczęściej kieruję się nie typowymi znaczeniami kart tylko swoją intuicją a gdy tylko rzuciłam okiem na ten układ od razu poczułam, że karta śmierci będzie w tym przypadku kartą pozytywnych zmian. Zwłaszcza, że te dwie pierwsze karty mówią o sprawach trudnych, które mogą być przyzczyną załamania nerwowego i depresji.