Kto z Was pamięta popularny w latach 1996 – 2003 serial dla młodzieży, pt. “Sabrina – nastoletnia czarownica”? Był on swego czasu hitem emitowanym przez telewizję Polsat i szybko zdobył miano kultowego. Serial opowiada historię nastolatki – Sabriny Spellman mieszkającej w wiekowym domu ze swoimi ciotkami i gadającym kotem – Salemem, który kiedyś był człowiekiem, ale został zamieniony w kota za próbę przejęcia władzy nad światem. Główna bohaterka w swoje szesnaste urodziny dowiaduje się, że tak samo jak jej ciotki jest czarownicą, natomiast jej ojciec jest tylko ilustracją z magicznej księgi zaklęć. Od tego momentu Sabrina musi nauczyć się godzić życie wiedźmy z życiem normalnej amerykańskiej nastolatki, co wbrew pozorom nie będzie proste i poskutkuje wieloma przygodami i dziwnymi sytuacjami. W rolę Sabriny Spellman wcieliła się Melissa Joan Hart, którą młodsi widzowie mogą kojarzyć np. z filmu “Bóg nie umarł 2”, z filmu, którego, choć sama go obejrzałam, nikomu nie polecam i nie ma to nic wspólnego z moim obecnym nastawieniem do Kościoła, po prostu jest to słaby film.
Wracając jednak do tematu posta, to serial doczekał się także wersji animowanej o tym samym tytule, która na początku lat dwutysięcznych była emitowana przez telewizję Kids Go z czego można wnioskować, że jest to bajka dobra dla mniejszych widzów. Jest to film animowany bez agresji, więcmimo, że dotyka kwestii magii i ezoteryki to jest to bajka odpowiednia dla najmłodszych. Jutro natomiast w serwisie Netflix odbędzie się premiera najnowszej wersji tego serialu, pt. “Chilling Adventures of Sabrina”. Tak jak w przypadku serialu “Czarodziejki” jest to ta sama historia tylko rozgrywa się w obecnych czasach. Nie wiem czy po premierze poza Netflixem będzie go można gdzieś obejrzeć, ale jeśli mam być z Wami szczera, to bardzo na to liczę.