Ostatnio skontaktował się ze mną klient, który nosił się z wytatuoowaniem sobie na ciele nordyckiego symbolu nazywanego Helm of Awe. Trochę mnie ten pomysł, powiem szczerze, przeraził, bo nie uznaję tatuowania sobie na ciele żadnych symboli magicznych.
Dlaczego? A no dlatego, że każdy symbol tego typu jest związany z konkretną energetyką, która na nas oddziałuje, gdy je na sobie nosimy.
Energetyka każdego żywego stworzenia, w tym także człowieka, jest zmienna, dlatego nie warto wiązać się z jakimś konkretnym symbolem na stałe, wszak nie zawsze będziemy potrzebować tego żeby, np. każdy, kto nas zobaczy bał się nas.
Ciekawie zostało to ukazane w filmie “Harry Potter i Insygnia Śmierci”, kiedy Harry Potter wraz z przyjaciółmi odnajduje medalion, który jest horkruksem i potem noszą go na zmianę, bo po dłuższym noszeniu negatywnie oddziaływał na ich charaktery.
Jeżeli zaś chodzi o sam symbol Helm of Awe, to był on używany jako symbol ochronny, który sam w sobie miał wzbudzać strach. Najczęściej malowali go sobie na środku czoła nordyccy wojownicy. Europejczycy poznali ten symbol, głównie dzięki islandzkim sagom. Według legendy mityczny bohater o imieniu Sigurd wykradł Helm of Awe smokowi z jego skarbów, aby zabrać przedmiot, musiał stoczyć ze smokiem walkę i ją wygrać.
Warto także wiedzieć, że aby symbol spełniał swoją ochronną rolę, trzeba było wypowiedzieć następujące zaklęcie:
Noszę Helm of Awe między moimi brwiami
( I bear the helm of awe between my brows)
Źródło: Symbole Świata, Wszystkie Symbole